Ninjaloggera dałam swojemu chłopakowi na Mikołaja (6 grudnia). Na początku nie zaczaił o co chodzi, ale jak włożył tego małego pendrive do swojego komputera i przejrzał dane, które już tam na niego przez ostatnie 3 tygodnie nazbierałam… rozpłakał się i kazał mi spadać w sumie to ja powinnam mu kazać spadać za to co zrobił, ale w sumie mi tam było już wszystko jedno