Na naszym portalu dotyczącym oprogramowania komputerowego testowaliśmy m.in. keyloggera Ninjalogger w wydaniu PRO. Musimy przyznać, że całą redakcję zaskoczyły możliwości tego teoretycznie niewielkiego programu, ale jak się okazało, naprawdę iście szpiegowskiego gadżetu. Możliwość błyskawicznej instalacji okazała się nie tylko chwytem marketingowym, ale wręcz rzeczywistością. Sprawne działanie i przesył danych okazały się bezawaryjne. Całość właściwie nie do wykrycia, a gdyby tego było mało to program potrafi się sam odinstalować w pewnym momencie, aby nie pozostawić po sobie żadnych śladów działalności. Bomba!