Kilkaset złotych to żaden wydatek jeśli chce się mieć pewność, że jego firma funkcjonuje na twardych podstawach bez żadnych kretów w jej strukturach. Zbierając dowody za pomocą Ninjalogger PRO już wykosiłem dwóch kretów (wykradali i przekazywali konkurencji strategiczne dane i plany naszej firmy), kolejny nieświadomy krecik jest już na celowniku, choć póki co przyglądam się mu czy się rozkręca, czy raczej działa na drobną skalę.