Dwie dziewczyny już mnie zdradziły, więc nikogo nie powinno dziwić, że im teraz nie ufam. Mam trzecią. Wrzuciłem jej na kompa Sherlocka. Wolę mieć pewność czy i ta jest mi wierna. Do trzech razy sztuka. Dwa razy nie korzystałem z takiego oprogramowania i rosły mnie rogi, może za trzecim razem uda się a Sherlock tylko utwierdzi mnie, że to właściwa kobieta. Wolę spać spokojnie.