Mnie długo nie trzeba było namawiać do kupienia tego programu. Miałam problem z moim szefem, który był strasznie napastliwy w stosunku do mnie. Zainstalowałam program szpiegujący u mnie i u niego w komputerze jak był w delegacji, później miałam niezbite dowody na to że próbuje mi zrobić krzywdę seksualną. Nie mógł mnie zwolnić bo bał się że doniosą do proukratury albo żony, z drugiej strony pohamował się ze swoim zachowaniem. Na szczęście trzy miesiące później dostałam ofertę pracy w lepszej firmie (ale pendrajwa z Ninjaloggerem wzięłam ze sobą… tak na zaś).